Dzień 4 to dzień typowej porażki :)
Wiecie jak to jest? Kiedy nie macie nic dietetycznego pod ręką? :P
Oczywiście nie było w menu nic słodkiego :) Ale była miska płatków ;P
i kiełbasa śląska sztuk jeden z barku szkolnego :P
Zajęcia szkolne nie służą mojej diecie.
Nie mam nic innego na swoje usprawiedliwienie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz